Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Helmuth
Gość
|
Wysłany: Czw 19:21, 30 Sie 2007 Temat postu: Podanie khazada jakich mało |
|
|
Piękny dzień, kiedy to aż krasnolud ćwierkać chce, chodź wyglądał by na głupca. Helmuth wreszcie zebrał siły aby ruszyć w stronę nie zdobytej fortecy, odział na siebie pełną płytową zbroję, stalowe rękawice i hełm, który ozdobił orlimi piórami. Osiodłał swego kuca, zabrał puklerz i topór jedno sieczny, po czym wyruszył w podróż. Dwa dni ze swej mieściny wędrował, lecz wreszcie był. Spojrzał na wielką bramę, z kuca zsiadł i wyciągnął topór, tępą stroną zapukał do drzwi i oczekując, aż ktoś je otworzy począł nucić pieśń.
- Hej, hej, topory wznieśmy do góry.
Hej, hej, wspomnijmy nasze rodzinne góry.
Hej, hej, wrogowi śmierć zadajmy.
Hej, hej, poległych braci pomścijmy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fianno Fail
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:52, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*Pukanie usłyszał Fianno, który otworzył przed gościem wrota.* Kto to znowu u licha? *Zmierzywszy khazada wzrokiem, pociągnął nosem.* Praw szybko, czego chcesz. A w ogóle trochę już śmierdzisz. Musiałeś długo wędrować. Skąd do nas przybyłeś?
[podaj swoje ID]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pyr
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:47, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
boże kto to jest *elf spojrzał na niego z wyciągniętym młotem* nie wydaje się groźny * włożył młot do pochwy przewieszonej przez plecy* tutaj możesz zdjąć zbroję hełm i to całe żelastwo raczej nikt cię nie zaatakuje a jeżeli jakiś plugawy ork albo szpieg się tu pałęta to jak tylko zaatakuje mieszkańcy już wiedzą co robić* uśmiechnął się elf* zazwyczaj nawet nie potrzebna jest interwencja wojska a tym bardziej nas. powiedz mi w jakim celu tu przybyłeś i wejdź do miasta
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ellayl
Gość
|
Wysłany: Pią 15:05, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Przyszła i elfka, odziana w białą suknię.
- Pyrciu... cóż to za hała... - Zwróciła się łagodnie do przyjaciela, jednak przerwała w pół słowa, gdy jej wzrok padł na khazada, i bynajmniej nie był to Fianno. - Jak masz na imię, khazadzie? Z chęcią również poznałabym przyczynę Twego przybycia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|